Świat jest stary i zły
w głowie ma czarne dziury
większość ludzi to psy
albo korpo szczury.
Teraz świat jest drabiną
do spychania tych słabszych
kiedy w końcu wyginą
wyścig będzie ciekawszy.
Na nic dzisiaj wartości
przez pradziadów nadane
nic nam tu po miłości
wszystko sianem wypchane.
Na cóż wiersze i kwiaty
chwile wzniosłych uniesień
peany i poematy
kto to dzisiaj uniesie?
Chcesz być dla mnie życzliwy?
chętnie zaraz podetrę
swój robaczywy tyłek
przykryty markowym swetrem.
Dłoń chcesz do mnie wyciągać?
chętnie na nią napluję
gdy sukces zechcę osiągać
nią się zaasekuruję.
Więc kiedy w końcu wyginiesz
ze swoim dobrem naiwnym
pochylę się z drwiącą miną
nad twoim ciałem sztywnym.
Wyczulone na to, co werbalne. Co brzmi, dźwięczy, kłuje w oczy alfabetem. Ma nazwę oraz wielorakość desygnatów. Obciążone znaczeniami innych słownych światów.
piątek, 21 grudnia 2012
czwartek, 6 grudnia 2012
Szóstego grudnia
Zjadłam Mikołaja
Za oknem padał śnieg.
Nie czułam żalu
Nie uroniłam łzy.
Przecież nie jego śladów
Tak mi dzisiaj brak.
Za oknem padał śnieg.
Nie czułam żalu
Nie uroniłam łzy.
Przecież nie jego śladów
Tak mi dzisiaj brak.
sobota, 17 listopada 2012
czwartek, 18 października 2012
środa, 3 października 2012
piątek, 14 września 2012
wtorek, 4 września 2012
Przyjaźń (dla I.)
Na ciepłej dzianinie
Wydziergany nowy wzór
Daleko mi do Ciebie
dziś
Po motku kilometrów
Dojdę
Do miejsca
Przy jaźni
Tam jesteś.
Wydziergany nowy wzór
Daleko mi do Ciebie
dziś
Po motku kilometrów
Dojdę
Do miejsca
Przy jaźni
Tam jesteś.
wtorek, 14 sierpnia 2012
środa, 18 lipca 2012
poniedziałek, 16 lipca 2012
Frasobliwość
Gdy
piękna
chwila
ciepłem
rozlana
już tylko
w oddali
przeszłością
tchnie
w szarości zmierzchu
zanurzam głowę
zafrasobliwiam się.
piękna
chwila
ciepłem
rozlana
już tylko
w oddali
przeszłością
tchnie
w szarości zmierzchu
zanurzam głowę
zafrasobliwiam się.
poniedziałek, 25 czerwca 2012
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Julia
Tu trawa już zielona
wspomnienia bardziej żywe
nieokrzesanych dziejów
serca co nie słuchało
myśli Kapuletówny.
Tu trawa znów zielona
choć nie ma już nadziei
Znów jadę do Werony
Romeo musiał umrzeć.
wspomnienia bardziej żywe
nieokrzesanych dziejów
serca co nie słuchało
myśli Kapuletówny.
Tu trawa znów zielona
choć nie ma już nadziei
Znów jadę do Werony
Romeo musiał umrzeć.
środa, 23 maja 2012
środa, 25 kwietnia 2012
Szlak
Przepastny smutek
wiedzie
przez moją i Twoją nieskończoność
aż po horyzont
za którym
zachodzą
marzenia.
wiedzie
przez moją i Twoją nieskończoność
aż po horyzont
za którym
zachodzą
marzenia.
niedziela, 15 kwietnia 2012
Prośba
Zdejmijże już tą skorupę
z pozorów, masek i póz
Mówisz, że miękkie równa się słabe
Zobacz
Ja też
Nie jestem skałą.
z pozorów, masek i póz
Mówisz, że miękkie równa się słabe
Zobacz
Ja też
Nie jestem skałą.
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
piątek, 16 marca 2012
sobota, 3 marca 2012
wtorek, 28 lutego 2012
czwartek, 9 lutego 2012
niedziela, 5 lutego 2012
wtorek, 24 stycznia 2012
sobota, 14 stycznia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)