Wyczulone na to, co werbalne. Co brzmi, dźwięczy, kłuje w oczy alfabetem. Ma nazwę oraz wielorakość desygnatów. Obciążone znaczeniami innych słownych światów.
środa, 31 lipca 2013
Lato
Dzień do snu
się kładzie
długimi cieniami
w kłębki zboża
na polu
się zwija
przeciąga się
mruczeniem kota
na płocie
mruga słońcem
w jeziorze
ziewa wiatrem
w gorączce.
Przykładam dłoń
do spoconego czoła
i szepczę
że był dobry.
Dobry jest każdy dzień pięknego polskiego lata. Tylko mniej upalne mogłoby być. Po powrocie z tropików nadal wyczekuję ziewnięć wiatrem...;-) Ps.Ładne zdjęcie nagłówkowe :-)))
@Mirabelka - widzialny szept to czysta poezja;) @MałaMi - ja też wyczekuję ziewnięć, rozpływając się w nieklimatyzowanym pokoju.Zdjęcie ładne, bo zrobione przez zdolną panią fotograf;)
Ten szept całkiem słyszalny i widzialny :)
OdpowiedzUsuńNiech dobry będzie.
Dobry jest każdy dzień pięknego polskiego lata. Tylko mniej upalne mogłoby być. Po powrocie z tropików nadal wyczekuję ziewnięć wiatrem...;-)
OdpowiedzUsuńPs.Ładne zdjęcie nagłówkowe :-)))
@Mirabelka - widzialny szept to czysta poezja;)
OdpowiedzUsuń@MałaMi - ja też wyczekuję ziewnięć, rozpływając się w nieklimatyzowanym pokoju.Zdjęcie ładne, bo zrobione przez zdolną panią fotograf;)