niedziela, 4 grudnia 2011

Pejzaż przed zmierzchem

Dzień
rozlał się czerwienią
i za szybko zgasł.
Drzewa znów bezlistne
ze zgryzoty.

Na niebie złoty pas
cudzej wolności.
Przede mną czasy chłodu
i wewnętrznej słoty.

6 komentarzy:

  1. Smutne to mało powiedziane...

    OdpowiedzUsuń
  2. To oda do smutku, ale piękna przyznaje.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, piękne... Tak się zastanawiam dlaczego to co smutne często uznajemy za piękne ... (?) Poezja, muzyka, filmy ... Dziwne, że rzeczy wesołe rzadko określamy mianem pięknych...

    OdpowiedzUsuń
  4. A może tylko ja tam mam ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. A może to smutek wyczula nas na piękno?

    OdpowiedzUsuń